Boże Narodzenie.
Mogłabym więc standardowo życzyć zdrowia, szczęścia...
Mogłabym też troszkę ambitnie i bardziej religijnie:
"Niech Chrystus narodzi się w Twoim sercu".
Mogłabym więc standardowo życzyć zdrowia, szczęścia...
Mogłabym też troszkę ambitnie i bardziej religijnie:
"Niech Chrystus narodzi się w Twoim sercu".
Ale mogę też po swojemu. A to czego pragnę wszystkim życzyć to:
Nie narzekaj.
Nie narzekaj.
Nie narzekaj, że masz pod górkę.
Nie narzekaj na trudności, które spotykasz.
Są one jak kamienie. Jedne kamienie są mniejsze, inne większe. Nadal są to jednak kamienie. Możesz wziąć taki malutki kamyczek i rzucić go w przepaść-zapomnieć, że kiedykolwiek istniał. Ten sam kamień możesz wsadzić do kieszeni-pozwolić aby Ci ciążył. Jednak nazbieranie wielu tych kamyczków będzie spowalniało Twoją drogę. W końcu padniesz ze zmęczenia spowodowanego bagażem, który niesiesz.
Jednak czasem na drodze napotkasz duże kamienie. Niektóre wręcz ogromne-takie iż będą przysłaniały Ci widok na dalszą drogę. Nie pozwól aby one Cię zatrzymały w drodze na szczyt. Jeśli usiądziesz przed takim kamieniem lub w najgorszym scenariuszu zaczniesz się cofać. Upadłeś. Poddałeś się. Pozwól dać sobie szansę. Spróbuj pokonać tą przeszkodę. Znajdź wszelkie możliwe sposoby, aby dzięki nim przejść przez ten kamień. Obejdź go dookoła, wejdź na niego, zrób podkop. Próbuj wszystkiego. Na pewno się da! Nie ma takiego kamienia, którego nie będziesz w stanie przeskoczyć. Takie kamienie nie istnieją.
Tak samo w Twoim życiu nie istnieją trudności, których nie możesz pokonać. Zaufaj Panu Bogu i daj mu się prowadzić w drodze na szczyt. Masz pod górkę, ale na końcu czeka na Ciebie nagroda. Ogromna nagroda. Daj się prowadzić. Amen.
~Małgosia~
Nie narzekaj na trudności, które spotykasz.
Są one jak kamienie. Jedne kamienie są mniejsze, inne większe. Nadal są to jednak kamienie. Możesz wziąć taki malutki kamyczek i rzucić go w przepaść-zapomnieć, że kiedykolwiek istniał. Ten sam kamień możesz wsadzić do kieszeni-pozwolić aby Ci ciążył. Jednak nazbieranie wielu tych kamyczków będzie spowalniało Twoją drogę. W końcu padniesz ze zmęczenia spowodowanego bagażem, który niesiesz.
Jednak czasem na drodze napotkasz duże kamienie. Niektóre wręcz ogromne-takie iż będą przysłaniały Ci widok na dalszą drogę. Nie pozwól aby one Cię zatrzymały w drodze na szczyt. Jeśli usiądziesz przed takim kamieniem lub w najgorszym scenariuszu zaczniesz się cofać. Upadłeś. Poddałeś się. Pozwól dać sobie szansę. Spróbuj pokonać tą przeszkodę. Znajdź wszelkie możliwe sposoby, aby dzięki nim przejść przez ten kamień. Obejdź go dookoła, wejdź na niego, zrób podkop. Próbuj wszystkiego. Na pewno się da! Nie ma takiego kamienia, którego nie będziesz w stanie przeskoczyć. Takie kamienie nie istnieją.
Tak samo w Twoim życiu nie istnieją trudności, których nie możesz pokonać. Zaufaj Panu Bogu i daj mu się prowadzić w drodze na szczyt. Masz pod górkę, ale na końcu czeka na Ciebie nagroda. Ogromna nagroda. Daj się prowadzić. Amen.
~Małgosia~
Komentarze
Prześlij komentarz