Całe życie spędzone przy Panu Bogu. Od małego uczona znaku krzyża, Ojcze Nasz, pierwszych modlitw. Od małego uświadamiana kim jest Bóg, co znaczy dla mnie to, że zostałam ochrzczona. Wyedukowana przez katechetów. Wręcz wzorowo przygotowana do Pierwszej Komunii Świętej, do bierzmowania. Nauczona codziennej modlitwy.
A co jeśli...?
To za mało?
Czułam się bardzo zakłopotana gdy poznałam Jego.
Wzorowy chrześcijanin. Młody chłopak, który całe życie poświęca dla Boga. Modli się w każdym miejscu i w każdym czasie. Godziny spędza w świątyni, a w domu czyta biografie świętych. Wydało mi się to tak niesamowite... A zarazem tak odległe. Jakże mała była moja wiara przy jego wierze.
Podobno nie można zazdrościć komuś wiary. Bo wiara to łaska. Nie można jej kupić i nie można sobie na nią zasłużyć. Wiary nie można się także nauczyć. Pan Bóg daje nam wiarę ze względu na swoją miłość. Ale człowiek musi się najpierw na tą łaskę otworzyć.
Wiara przede wszystkim jest aktem osobowym: jest przeznaczona dla człowieka i człowiek dzięki wierze uzyskuje godność. Nie może jednak ślepo obracać się w sferze wiary. Wiara pragnie rozumu, a rozum potrzebuje wiary. Te dwie sfery powinny współgrać ze sobą. Rozum wiele widzi i przyjmuje, ale wiara uzupełnia to co umyka się spod rozumowego pojmowania. Możemy zadawać mnóstwo pytań, ale pytania kiedyś się skończą. Nie pozostanie nam wtedy nic innego jak uwierzyć. A wiara daje nam coś najcenniejszego-zbawienie. I to właśnie wiara jest początkiem życia wiecznego. A braki wszystkiego uzupełnia miłość.
"Bez wiary nikt nie może powiedzieć, że Panem jest Jezus"
A wiara największą siłę ma we wspólnocie. Rodzi się ona właśnie poprzez świadectwo drugiego człowieka. I to wspólnota prowadzi do wiary. Człowiek nie może żyć sam. Nie może również sam wierzyć. I naszym celem jest właśnie dzielenie się swoją wiarą.
Zbliżając się do celu: Nie daj się zwariować! Wiara każdego z nas jest inna. Wiara jest łaską daną od Boga i nie możemy zazdrościć innemu wiary. Każdy wierzy inaczej i na swój sposób, ale każda wiara jest piękna! Ty wierz tak jak Ty potrafisz i jak pozwala Ci na to Bóg, ale pamiętaj aby zawsze iść do przodu i dążyć do jeszcze lepszego poznania swojej wiary i samego siebie.
Alleluja!
~Małgorzata Estera~
Wiara przede wszystkim jest aktem osobowym: jest przeznaczona dla człowieka i człowiek dzięki wierze uzyskuje godność. Nie może jednak ślepo obracać się w sferze wiary. Wiara pragnie rozumu, a rozum potrzebuje wiary. Te dwie sfery powinny współgrać ze sobą. Rozum wiele widzi i przyjmuje, ale wiara uzupełnia to co umyka się spod rozumowego pojmowania. Możemy zadawać mnóstwo pytań, ale pytania kiedyś się skończą. Nie pozostanie nam wtedy nic innego jak uwierzyć. A wiara daje nam coś najcenniejszego-zbawienie. I to właśnie wiara jest początkiem życia wiecznego. A braki wszystkiego uzupełnia miłość.
"Bez wiary nikt nie może powiedzieć, że Panem jest Jezus"
A wiara największą siłę ma we wspólnocie. Rodzi się ona właśnie poprzez świadectwo drugiego człowieka. I to wspólnota prowadzi do wiary. Człowiek nie może żyć sam. Nie może również sam wierzyć. I naszym celem jest właśnie dzielenie się swoją wiarą.
Zbliżając się do celu: Nie daj się zwariować! Wiara każdego z nas jest inna. Wiara jest łaską daną od Boga i nie możemy zazdrościć innemu wiary. Każdy wierzy inaczej i na swój sposób, ale każda wiara jest piękna! Ty wierz tak jak Ty potrafisz i jak pozwala Ci na to Bóg, ale pamiętaj aby zawsze iść do przodu i dążyć do jeszcze lepszego poznania swojej wiary i samego siebie.
Alleluja!
~Małgorzata Estera~
Dzięki. To umacnia!
OdpowiedzUsuń